
Arsenal rozgromił Aston Villę 4-1! Kanonierzy z miażdżącą przewagą przed 2026 rokiem
Arsenal umocnił swoją pozycję lidera Premier League, pokonując Aston Villę 4-1 w widowiskowym meczu na Emirates Stadium. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie, co pozwoliło podopiecznym Mikela Artety zwiększyć przewagę nad rywalami do pięciu punktów przed wejściem w rok 2026. Manchester City może jednak zniwelować dystans do dwóch punktów, jeśli wygra z Sunderlandem 1 stycznia.
W pierwszej połowie Villa, pod wodzą Unaia Emery'ego – byłego trenera Arsenalu – sprawiała wrażenie zespołu zdolnego do wyrównania klubowego rekordu 12. z rzędu zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach. Ollie Watkins zmarnował najlepszą okazję, marnując kontratak, a Viktor Gyokeres dwukrotnie główkował blisko. Arsenal po przerwie uległ całkowitej metamorfozie. W 48. minucie Gabriel Magalhães wykorzystał słabą interwencję Emiliano Martineza, pakując piłkę do siatki głową. Siedem minut później Martin Zubimendi precyzyjnym strzałem zewnętrzną częścią stopy zamienił na gola podanie Martina Ødegaarda.
W 69. minucie Leandro Trossard popisał się znakomitym pierwszym kontaktem, a gol przetrwał weryfikację VAR pod kątem dwóch potencjalnych spalonych. W 78. minucie, zaledwie 55 sekund po wejściu z ławki, Gabriel Jesus curlnął piłkę do siatki po centrze Trossarda, celebrując gola zdejmując koszulkę. Villa złapała kontakt w doliczonym czasie – Watkins dobijał po strzale Donyella Malena w słupek, choć wcześniej sam trafił w ten sam słupek głową, a John McGinn fatalnie spudłował.
Data Debrief: Villa przerwała serię ośmiu zwycięstw w Premier League – czwarty taki przypadek w historii, gdy passa ośmiu lub więcej wygranych kończy się porażką różnicą trzech goli lub więcej (ostatnio Liverpool w 2020 r. z Watfordem 0-3). Arsenal kończy rok na czele po raz siódmy – ex aequo z Liverpoolem i Manchesterem United. Największa różnica w meczu dwóch top3 drużyn od wygranej City 4-1 z Arsenalem w 2023 r. xG: Arsenal 3,17-2,67 (Villa zawyżone szansami przy 0-4).



