
Dramat w karnych! Kepa bohaterem Arsenalu, Lacroix pudłuje i Kanonierzy w półfinale EFL Cup
Arsenal zapewnił sobie awans do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej (EFL Cup), pokonując Crystal Palace 8-7 w rzutach karnych po emocjonującym remisie 1-1 w ćwierćfinale rozegranym we wtorek na Emirates Stadium. Decydujący moment nadeszło, gdy bramkarz Arsenalu, Kepa Arrizabalaga, wyczuł intencje Maxence'a Lacroixa i obronił jego strzał w dolny róg, wysyłając 'Kanonierów' dalej.
Mecz obfitował w emocje. W 80. minucie wydawało się, że Arsenal jest o krok od zwycięstwa – po zamieszaniu w polu karnym strzał Jurriena Timbera odbił się od Lacroixa, wpadając do siatki jako gol samobójczy. Jednak w doliczonym czasie Marc Guehi, kolega Lacroixa z obrony Palace, instynktownie wykończył głowę Jeffersona Lermy, doprowadzając do remisu i karnych.
Arsenal dominował w pierwszej połowie, oddając 25 strzałów wobec zaledwie 8 Palace (xG: 2,76-0,91). Zastępujący w bramce Palace Walter Benitez wybronił świetne okazje Noniego Madueke i Gabriela Jesusa. W drugiej odsłonie goście ożyli – Adam Wharton trafił w poprzeczkę z dystansu, a Jesus zmarnował dwie dogodne sytuacje. Palace walczyło dzielnie, ale to cierpliwość Arsenalu przyniosła efekt.
Pierwsze 14 karnych było perfekcyjnych, ale Lacroix nie trafił. To pierwsze dwa kolejne zwycięstwa 'Kanonierów' nad rywalami z Premier League w EFL Cup od sezonu 2010-11 (z Tottenhamem, Newcastle i Wiganem), gdy dotarli do finału, przegrywając z Birmingham City. Arsenal, który nie zdobył trofeum od pięciu lat, czeka dwumecz z Chelsea. Zwycięzca zmierzy się w finale z Manchesterem City lub broniącym tytułu Newcastle United.



