Frank: Stworzymy w Tottenhamie coś naprawdę magicznego!
Thomas Frank, nowy menedżer Tottenhamu Hotspur, jest zdeterminowany, by zbudować w londyńskim klubie coś wyjątkowego, mimo burzliwego początku swojej przygody na północy Londynu. Duński szkoleniowiec objął stanowisko w czerwcu, zastępując Ange Postecoglou, który został zwolniony zaledwie 16 dni po wywalczeniu Ligi Europy – pierwszego trofeum Kogutów od 17 lat.
Obecny sezon nie układa się jednak zgodnie z oczekiwaniami. Tottenham zajmuje 14. miejsce w tabeli Premier League z 22 punktami, co jest wynikiem o jeden punkt gorszym niż o tej samej porze w poprzednim roku. Mimo 17. lokaty na finiszu ubiegłego sezonu, Spurs grają w Lidze Mistrzów dzięki triumfowi w Lidze Europy i obecnie są 11. w ligowej tabeli, zaledwie punkt od automatycznych miejsc kwalifikujących do kolejnej edycji elitarnych rozgrywek.
Frank jest zadowolony z postępów swojej drużyny i wierzy w dalszy rozwój. – Jestem bardzo szczęśliwy, że dostałem tę szansę w Tottenhamie. Uważam, że na nią zasłużyłem. Wiem, że to nie będzie łatwa droga, ale jestem optymistą i w pełni przekonany, że stworzymy tu coś bardzo magicznego – powiedział Duńczyk w rozmowie ze Sky Sports.
Szkoleniowiec podkreśla, że klub znajduje się w fazie przejściowej. – Jesteśmy zespołem z Ligi Mistrzów, ale czy naprawdę? Zakwalifikowaliśmy się dzięki wygranej w Lidze Europy, a nie jako jeden z czterech czy pięciu najlepszych w Premier League. Teraz musimy konkurować na dwóch frontach, co jest ogromnym wyzwaniem – przyznał.
Przed nadchodzącym starciem z Crystal Palace Spurs mają słabą passę: tylko jedno zwycięstwo w ostatnich ośmiu meczach ligowych. Ostatnia porażka z Liverpoolem była ich 11. domową klęską w 2025 roku – rekordem w historii klubu w jednym roku kalendarzowym. W Pucharze Ligi EFL odpadli w 1/8 finału z broniącymi tytułu Newcastle United. W Lidze Mistrzów forma jest lepsza – jedyna porażka to 3:5 z Paris Saint-Germain, mimo dwukrotnego prowadzenie.
Frank, wcześniej sukcesywnie prowadzący Brentford do Premier League, analizuje sytuację i zapowiada dłuższą podróż ku sukcesom, bez rezygnacji z wygrywania meczów.
