Miliony odszkodowania! Real Madryt pozywa Barcelonę w sprawie korupcji sędziowskiej
Real Madryt wszczyna postępowanie sądowe przeciwko FC Barcelonie, domagając się milionów euro w odszkodowaniu. Według doniesień katalońskiej prasy, "Królewscy" uważają, że Barcelona ponosi odpowiedzialność za skandal z udziałem byłego wiceprezydenta Komitetu Sędziowskiego Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF), Josego Marii Enriqueza Negreiry.
Sprawa wybuchła w lutym 2023 roku, gdy ujawniono, że Barcelona zapłaciła firmie Dash Consulting, należącej do Negreiry, ponad 7,3 miliona euro w latach 2016-2018 za rzekome "raporty doradcze" dotyczące sędziów. Real Madryt, tradycyjny rywal Katalonczyków, od początku głośno krytykował te transakcje, nazywając je korupcją i żądając unieważnienia mistrzostw ligowych wygranych przez Barçę w tamtym okresie. Klub z Santiago Bernabeu twierdzi, że poniósł ogromne straty finansowe i sportowe, stąd decyzja o skierowaniu sprawy do sądu.
Prezydent Realu, Florentino Pérez, nie kryje oburzenia. W oficjalnym oświadczeniu klub podkreślił: "Nie możemy tolerować sytuacji, w której uczciwość rywalizacji jest podważana". Barcelona z kolei zaprzecza jakimkolwiek nieprawidłowościom, twierdząc, że płatności były legalne i dotyczyły analizy pracy arbitrów. Sprawa trafiła już do prokuratury, a śledztwo trwa – teraz dołącza do niego cywilny pozew od giganta z Madrytu.
To kolejny rozdział zaciekłej rywalizacji El Clásico poza boiskiem. W trwającym sezonie La Liga Real prowadzi z miażdżącą przewagą, ale sądowy bój może wstrząsnąć fundamentami hiszpańskiego futbolu. Czy Barcelona straci tytuły? Piłka jest po stronie sędziów w togach.
