
Iraola desperacko trzyma Semenyo: 'Nie chcemy go stracić!' Spekulacje z City szaleją
Trener AFC Bournemouth Andoni Iraola nie kryje rozgoryczenia w obliczu transferowych spekulacji wokół Antoine'a Semenyo. Hiszpański szkoleniowiec podkreślił, że Wisienki za wszelką cenę chcą zatrzymać swojego najlepszego strzelca, mimo rosnącego zainteresowania ze strony potentatów Premier League.
W sobotnim meczu z Brentford Semenyo wpisał się na listę strzelców, ale nie uchroniło to Bournemouth przed wysoką porażką 1:4. Mimo słabszego występu Ghańczyk nadal stanowi ogromne zagrożenie – w 2025 roku zanotował już 21 bezpośrednich udziałów przy golach w Premier League (15 bramek i 6 asyst). To pierwszy gracz Wisienek, który osiągnął taki wynik w jednym roku kalendarzowym w elicie Anglii. Semenyo, dysponujący klauzulą odstępnego w wysokości 65 milionów funtów, jest powszechnie typowany na zimowe wzmocnienie. Najczęściej wskazuje się na Manchester City jako głównego kandydata do jego pozyskania.
– Im więcej meczów Antoine dla nas rozegra, tym lepiej. Gdyby mógł grać u nas latami, byłoby idealnie. Jeśli nie latami, to miesiącami, tygodniami – wszystko jest lepsze niż mniej – stwierdził Iraola po meczu. – Antoine to kluczowy zawodnik. Nawet w dzisiejszym spotkaniu, gdzie nie błyszczał, był groźny. Nie chcemy go stracić, to jasne, ale niektóre sprawy nie zależą ode mnie. Będzie gotowy na Chelsea za trzy dni i mam nadzieję, że zagra z nami jeszcze wiele razy.
Iraola nie omieszkał też skomentować fatalnego początku z Brentford: – Przyjechaliśmy na mecz Premier League 45 minut za późno. Zazwyczaj kończy się to klęską. Bournemouth, walczące o utrzymanie w środku tabeli, desperacko potrzebuje Semenyo w walce o europejskie puchary. Czy klauzula 65 mln funtów wystarczy, by zatrzymać gwiazdę Vitality Stadium?



